Przejdź do głównej zawartości

Letnia sukienka na ramiączkach ze spódniczką z koła

Postanowiłam uszyć letnią sukienkę dla dziewczynki. Nie korzystałam z żadnego gotowego wykroju, uszyłam tak, jak mi się wydawało :-)

Sukienka składa się z marszczonej góry i spódniczki z koła.




Zaczęłam od wykrojenia góry - odrysowałam na papierze do pieczenia i wycięłam z materiału prostokąt o długości 60 cm i szerokości (chyba) 30 cm.


Pozostały kawałek materiału złożyłam na lewej stronie jak kartkę papieru na cztery - najpierw na pół  a potem jeszcze raz na pół, tak, że na rogu był kąt prosty.


Następnie obliczyłam, jaki będzie promień koła dzieląc obwód pasa przez 6,28 (2π). Do obwodu dodałam trochę zapasu na tunel do gumki, więc przy obwodzie 55 cm promień  zaokrągliłam do 10 cm. Od rogu złożenia oznaczyłam kredką tę odległość, przypięłam materiał szpilkami, żeby poszczególne warstwy się nie przesunęły. Używając centymetra jak cyrkla, zaznaczyłam promień na całej szerokości materiału.


Następnie zaznaczyłam dlugość spódnicy - 55 cm, analogicznie oznaczając ją od rogu materiału. Odrysowałam okrąg, a właściwie jego ćwiartkę i miejsce odrysowania spięłam dodatkowo szpilkami - na górnym i dolnym brzegu spódniczki.


Wycięłam całość, rozłożyłam koło i powiesiłam przypinając na górze szpilkami, żeby materiał się odwisiał i odpowiednio ułożył.


Następnego dnia zawinęłam górny brzeg spódnicy, tworząc tunel na wciągnięcie gumki (z której później zrezygnowałam). Teraz musiałam wyrównać dolny brzeg spódnicy, bo materiał po odwieszeniu rozciągnął się nierówno. Żeby podpiąć dolny brzeg, musiałam go wycyrklować - przypiąć szpilki od dołu w równej odległości. Nie mogłam liczyć na małą modelkę, która na pewno zniecierpliwiłaby się, a może i nie zgodziła na całą tę operację. Za modela służył mąż, stał w spódniczce podciągniętej na wysokośc kolan i powoli obracał się dookoła, żebym mogła dokonać poprawek. Krzywo wyszło, ale to moje pierwsze podejście. Materiał z koła tak czy siak fajnie się układa i faluje.

Zabrałam się do przymarszczania góry. Najpierw obrębiłam mój prostokąt materiału i podzyłam górny brzeg na szerokość jednego centymetra. Zaznacztyłam na materiale linie na wciągnięcie gumki w odległosci 2 cm od siebie, w sumie 9 linii. Na dole zostawiłam kilka wolnych, bezgumkowych centymetrów, tak samo na górze. Zaznaczyłam linie dodatkowo szpilkami. To nie był dobry pomysł, bo materiał jest cienki i dość śliski i szpilki wypadały.
Nawinęłam elastyczną gumkę na bębenek maszyny i zabrałam się do zszywania. Pierwszą linię przyszyłam bez problemu, ale wtedy zaczęły się schody, bo materiał sięzmarszył i trudno było trafić na narysowane linie. W dodatku zaczęły wypadać szpilki, więc je wyjęłam i szyłam na oko, starając się zachować jednakową odległość między szwami. Dobrnęłam do końca, ale okazało się, że prostokąt zmarszył się za bardzo, zamiast do jakiś 54 cm, zrobiło sie około 30 - zdecydowanie za mało. Czekało mnie prucie...Jeśli w przyszłości będę marszczyć gumką tak automatycznie, za pomocą gumki z bębenka, będę musiała wziąć dłuższy kawałek materiału. Czytałam, że powinno się przygotować półtora razy tyle materiału, ale po tym doświadczeniu nie wiem, czy nie dwa razy dłuższy kawałek.


Spróbowałam metody tradycyjnej. Na prostokącie materiału kładłam nienaciągnięte kawałki gumki i przyszywałam szerokim zygzakiem, tak, żeby nie chwycić gumki - po to, aby po przyszyciu wszystkich gumek ściągnąć końce i uzyskać odpowiednio zmarszczony prostokąt. Po ściągnięciu gumek złożyłam materiał na pół, zszyłam i przyszyłam rozprasowane zapasy szwów. Postanowiłam wszyć jeszcze jedną gumkę na górnym brzegu prostokąta, po wszysciu ściągnęłam ją mocniej niż pozostałe, tworząc swego rodzaju falbankę.

Wykroiłam ze skosu cztery wąskie paski na wiązane ramiączka sukienki - szerokość 3 cm, długość 25 cm. Każdy pasek złożyłam wzdłuż na trzy, zawijając do środka brzegi i zszyłam po długości uzyskując wąskie paseczki. Podwinęłam krótkie końce i podszyłam. Przyszyłam ramiączka do góry sukienki.

W tym momencie zdecydowałam, że gumka w spódnicy tylko popsuje efekt, bedzie za dużo marszczeń i spódniczka nieładnie odetnie się od góry. Wyciągnęłam gumkę i prawą stronę do prawej przypięłam szpilkami obie części sukienki, zszyłam.

Gotowa sukienka:




Komentarze

  1. Bardzo ładna i urocza sukieneczka dla dziewczynki. Gratuluje pomysłowości .

    OdpowiedzUsuń
  2. gratuluje jest urocza,tez chce uszyc podobna ale mam obawy czy mi sie uda...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Korekta odstającego dekoltu - przód

Poprzedni post był o korekcie odstającego dekoltu na plecach. Poszłam za ciosem i przygotowałam mój pierwszy tutorial video o korekcie odstającego dekoltu z przodu. Chciałabym tutaj przedstawić po kolei wszystkie obrazki i dokładniej je opisać.  Korekta odstającego dekoltu Odstający dekolt to jeden z problemów, na który natknęłam się, gdy tylko zaczęłam sama konstruować ubrania. Oczywiście, wcześniej przeszkadzał mi też w kupowanych ubraniach albo w tych szytych z gotowych form, ale wtedy  po prostu przyjmowałam, że coś nie pasuje i tyle. Można próbować to korygować już na gotowych sukienkach czy bluzkach,  na przykład dodając zakładki na dekolcie, ale wtedy właściwie zmienia się cały projekt. 

Jak skorygować wykrój przy odstającym dekolcie na plecach

Napiszę kilka słów o korekcie wady postawy na wykroju sukienki podstawowej. Trochę dla siebie, żeby nie zapomnieć i zebrać w jednym miejscu moje rysunki, a trochę dla innych - może ktoś ma podobny problem. Mam dziwne plecy - niby wyglądają normalnie, ale ubrania źle się na nich układają. Wszystko przez moją postawę, bo ściągam do tyłu łopatki otwierając klatkę piersiową, co jest może dobre podczas ćwiczeń, ale nie na stałe. Moje ubrania, te kupione albo uszyte z gotowych form, układają się tak jak na tym rysunku: Odstający dekolt na plecach Na plecach powstaje odstający róg. Oczywiście, jeśli bluzka albo sukienka jest bardzo rozciągliwa i obcisła (albo wręcz przeciwnie bardzo luźna) lub ma większy dekolt na plecach, problem nie jest zbyt widoczny. Jednak gdy dekolt jest płytki a fason przylegający do figury, wygląda to brzydko. A jeśli na plecach jest suwak, to jeszcze gorzej. Kiedyś myślałam, że mam po prostu za wąskie plecy i gdy zacznę przygotowywać wykroje dokładnie na swoj

Majtki menstruacyjne - szablon do pobrania i materiały

Reaktywacja po długim czasie - zapomniałam o tym blogu, ale jednak ktoś tu czasem zagląda.  Jakiś czas temu wstawiłam na moją stronę pierwszy  szablon do pobrania w formacie PDF  wraz z instrukcją - potrzebny do uszycia majtek menstruacyjnych. Od dawna konstruuję formy na sukienki i inne ubrania, głównie w programie Valentina. Postanowiłam opublikować gotowy szablon przygotowany w kilku wersjach i na wiele rozmiarów, razem z opisem i instrukcją szycia. Wolałam wybrać na początek prosty szablon składający się z niewielu elementów, w ten sposób łatwiej było mi go też przetestować.  Czym są majtki okresowe/majtki menstruacyjne? To bielizna używana podczas miesiączki zamiast tradycyjnych jednorazowych produktów higienicznych, takich jak podpaski i tampony.  Można je zakładać także jako dodatkowe zabezpieczenie razem z wielorazową podpaską czy kubeczkiem menstruacyjnym.   Nie byłam na początku przekonana do używania majtek menstruacyjnych, myślałam, że będą za grube i mogą przeciekać. Jedna

Hasztagi

Pokaż więcej