Szycie poprzedniej sukienki zakończyło się fiaskiem.
I gotowe! Szkoda tylko, że to sukienka już nie na ten sezon...
Został mi niewykorzystany dół sukienki - zszyte w jedno dwa dżersejowe prostokąty. Poskromiłam własną inwencję i skorzystałam z wykroju w Szyciu krok po kroku 1/2011. To będzie prosta sukienka-tuba, bez ramiączek i elementów, które mogłabym skopać. I pierwsze ubranie, jakie uszyję dla siebie.
Wg opisu należy wyciąć prostokąt z jednego kawałka. Ja już miałam zszytą gotową tubę mniej więcej podobnych wymiarów, więc przeszłam od razu do dalszych punktów. Oznaczyłam środek i w odległości 10 cm od środka zmarszczyłam materiał rzadkim ściegiem za pomocą dwóch równoległych szwów, naciągając następnie spodnie nitki.
Na górnym brzegu sukienki przyszyłam pasek. Zgodnie z opisem powinnam ułożyć na prawej stronie paska gumkę z silikonem (żeby dobrze podtrzymywała górę) i ją przyszyć. Z tego co zrozumiałam, ta gumka powinna być przyszyta na wierzchu, pewnie tak, żeby przylegać do ciała. Nie miałam gumki z silikonem, użyłam zwykłej o szerokości 0,5 cm i wszyłam ją w środek paska. Pasek zszyłam i przyszyłam do góry tuby.
Zaprasowałam i ostębnowałam dolny brzeg sukienki a na wysokości bioder przyszyłam od spodu pasek materiału - pliskę do wciągnięcia gumki. Tu trzeba było szyć po prawej stronie sukienki, na obu brzegach tunelu. Trochę mi się rozlazło i w kilku punktach nie złapałam pliski, musiałam potem jeszcze raz przeszywać te kawałki, już na lewej stronie, żeby wszystko dobrze widzieć. Wciągnęłam gumkę, zszyłam ją (była za luźna, zawiązałam ją na supeł, w wolnej chwili przeszyję na dobrą szerokość).
I gotowe! Szkoda tylko, że to sukienka już nie na ten sezon...
Komentarze
Prześlij komentarz