Kolejne
podejście do piórnika, znowu grubas na trzy suwaki, ale bardziej
się postarałam.
Piórnik tym razem usztywniony, suwaki odpowiednio długie, nic się nie powinno przycinać
Piórnik tym razem usztywniony, suwaki odpowiednio długie, nic się nie powinno przycinać
Piórnik
składa się z następujących części:
- tekturka 4x
- suwak x3
- obszycie tekturek 4x podwójnie złożone
- gumki
- paski na połączenie środków x3
- pasek na maskowanie tylu
- ewentualne ozdoby
Konstrukcja
inna niż w pierwszym piórniku, bardziej przemyślana Zaczęłam od
mozolnego przyszywania gumek na akcesoria piórnikowe.
Potem zszyłam
kawałki środków, zostawiając niezszyty jeden z boków, tam
włożyłam tekturki. Zostawiłam zapas na szew wokół tekturek,
żeby potem całość zszywać tylko na materiale.
Przyfastrygowałam
ręcznie suwaki, rozpięte, po kolei do każdej części z tekturka w
środku.
Niestety okazało się, ze będę je musiała przyszyć
ręcznie, na maszynie nie dałabym rady zrobić tego prosto,
zwłaszcza w środkowej części piórnika, gdzie na brzegu było po
dwa suwaki. Zaszyłam końcówki suwaków, następnie zamaskowałam
łączenie środków paskami materiału.
Spięłam ze sobą wszystkie
suwaki i na koniec przyszyłam pasek na maskowanie tylu, na okładkę
piórnika.
W wolnej chwili doczepie jakieś ozdóbki, myślałam na
przykład o kokardkach z zielonych tasiemek
Super pomysł. piórnik jest na tyle ładny, że osobiście nie zaprzątałabym sobie już głowy dodatkowym ozdabianiem:)
OdpowiedzUsuń