Kolejny fason trafił na listę fasonów nie dla mnie. Od dawna podobał mi się ten wykrój z Burdy 2/2014 i chciałam według niego uszyć górę sukienki. Specjalnie wybrałam większy rozmiar, żeby zmieścić się w biuście, ale i tak się nie udało.
Przypięte na manekinie wygląda jeszcze w miarę dobrze, ale naprawdę nie dałam rady się w to wcisnąć, w dodatku w takim fasonie z góry robiło się pudełko i nie byłoby jak zapiąć suwaka . Na szczęście tylko przyfastrygowałam, więc było łatwo spruć.
Zastanawiałam się, jak zmienić fason, żeby się zmieścić i jakoś wyglądać. Moim zdaniem lepiej byłoby ze znacznie pogłębionym dekoltem, tylko wtedy trzeba by zmienić też rękawki.
Tak sobie przypinałam aż się poddałam i zrobiłam z tego sukienkę dla córeczki. Co ciekawe, wykrój sukienki dla dziecka - rozmiar 134 - nie różnił się aż tak bardzo wielkością w porównaniu z tym wykrojem.
Nie za ladne te matetialy takie ciezkie kolory
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz. Mnie się podobają.
OdpowiedzUsuńwiele kobiet narzeka, że rozmiarówki burdy odbiegaja od rzeczywistości, więc nic dziwnego, że wykrój dla młodej niewiele roznil sie na długosci od Twojego :)
OdpowiedzUsuńczytam Cie i czytam i poprawiasz mi humor, bardzo fajnie, wesolo piszesz