Uniwersalna genialna narzutka, tak prosta w wykonaniu, że aż wstyd zaliczać ją do mojego wyzwania. Tutaj instrukcja i link do wykroju, a także filmik, jak to cudo wiązać na 23 sposoby, obejrzałam go do połowy.
Złożyłam i wycięłam wykrój, który zresztą nie jest potrzebny, bo całość to prostokąt (szerokość dzianiny i długość do bioder albo więcej) z wycięciami i rękawy.
Cienka dzianina, taka, która się nie strzępi, więc wystarczyło tylko przyszyć rękawy na owerloku.
Zaczęłam się zastanawiać, jaki sens ma dokładne dopasowywanie wykroju, dążenie do perfekcyjnej formy, skoro wystarczy wyciąć prostokąt, zamotać go wokół siebie i wszystko pasuje.
Na najbliższy tydzień zaplanowałam jeszcze kilka sukienek i bluzek, więc muszę podkręcić tempo.
Komentarze
Prześlij komentarz