Jak prawie zawsze, wszystko zaczyna się od materiału. Bardzo spodobał mi się jesienny motyw spadających liści, kolor tła i sama dzianina, miękka i ciepła, w sam raz na chłodniejsze dni.
Fason miał być inny - bluza wkładana przez głowę, bez suwaka. Korzystałam z wykroju z książki
Mekkotehdas koulutyttöjen tyyliin, ale okazało się, że albo wykrój za wąski, albo przygotowany na bardziej elastyczny materiał - po prostu nie dało się włożyć przez głowę.
Suwak na środku uratował sytuację, w dodatku wtopił się we wzór udając gałąź. Musiałam zmienić wykrój kaptura i ściągacza na dole, a idąc za ciosem dodałam też kieszenie.
Komentarze
Prześlij komentarz